czwartek, 14 lutego 2008

Kiedy nie przestać testować...

Kilka tygodni temu... w związku z Nowym Rokiem, tradycyjnie już postanowiłem rzucić palenie. Decyzja trudna i bolesna gdyż palić lubię nadal i sprawia mi to dużą przyjemność... ale jak to mówią albo rybka albo ...

Tak więc zaparłem się i trzymam... podszedłem do tego trochę jak do testów wydajności; "ile wytrzymam bez palenia". Ale oczywiście pojawił się problem oczekiwanych rezultatów lub wskaźników wydajności. Czyli mówiąc, krótko "w którym momencie mogę stwierdzić, że rzuciłem palenie"!?

Jeśli odpowiedzią jest, fakt iż już nigdy nie zapalę, to czy gdy zdarzy mi się po 20 latach zapalić dla towarzystwa 1 papierosa oznaczać to będzie, że w ogóle nie rzuciłem?

A może podejść do tego relatywnie... "tak naprawdę rzucę palenie, kiedy przestanę liczyć ile czasu już nie palę"... ale czy wtedy znaczy, że mogę zapalić...