piątek, 6 kwietnia 2007

Testowanie rzeczywistości

Dzisiaj przekonałem się na własnej skórze, że (czasami) warto jest testować rzeczywistość. Przez wiele lat chodziłem do jednego i tego samego dentysty. Fachowiec powtarzał, że "aby wyleczyć to musi boleć". Więc bolało jak cholera! Do tego stopnia, że zacząłem unikać dentysty jak tylko mogłem. Ergo, nastąpił paraliż projektu, bo chodziłem tylko wtedy, kiedy rzeczywiście ząb bolał na maksa a to generalnie oznaczało leczonko kanałowe. A to z kolei jeszcze bardziej zwiększało moją niechęć i obawy.

I tak przez lata, wmawiając sobie, że ten dentysta mnie zna, robi co może aby jak najmniej bolało chodziłem do niego. Jednak ostatnio - całkiem przypadkowo - w nagłej potrzebie zmieniłem lekarza. I oczywiście świat się zmienił. Borowanie nie boli, stres jest mniejszy, generalnie jest luks malina.

Tylko ja trochę żałuję, że wcześniej nie rozpocząłem testów lekarzy dentystów. Ale z drugiej strony - jeśli leczenie zębów i obawę przed bólem uznać za system krytyczny - to była to decyzja o podstawach jak najbardziej racjonalnych...

Brak komentarzy: